W październiku 2025 roku Roblox Corporation została pozwana przez Ken Paxton, Prokuratora Generalnego stanu Teksas — czwarty taki pozew w ciągu zaledwie dwóch miesięcy. To nie tylko kolejna porażka prawna, ale sygnał, że amerykańskie państwa zaczynają traktować platformę jako systematycznego sprawcę przemocy wobec dzieci. A nie po prostu nieudaną grę. Roblox — popularna wśród dzieci i nastolatków platforma gier — staje się teraz symbolem korporacyjnej apatii, gdzie zyski są wyższe niż bezpieczeństwo. I to nie tylko w Teksasie. Wszędzie, gdzie dzieci grają, pojawiają się przestępcy.
Co dokładnie oskarża Teksas?
Ken Paxton nie mówił po krzyżu. W swoim oświadczeniu stwierdził: "Nie możemy pozwolić, by platformy takie jak Roblox dalej działały jak cyfrowe place zabaw dla sprawców przemocy, gdzie dobro naszych dzieci jest poświęcane na ołtarzu korporacyjnej chciwości." To nie jest tylko emocjonalna wypowiedź. To prawny akt, który opiera się na dokumentach z poprzednich pozewów — i na tysiącach zgłoszeń rodziców. Teksas oskarża Roblox o celowe ignorowanie systemowych luk w zabezpieczeniach, które pozwalają pedofilom podszywać się pod dzieci, kontaktować się z nimi i rozprzestrzeniać materiały pornograficzne. A wszystko to — jak podkreśla Paxton — dzieje się w obecności niezliczonych reklam i monetizacji treści, które generują miliardy dolarów zysku.
Kiedy to się zaczęło? Luizjana, Kentucky, Floryda
Wszystko się zmieniło 14 sierpnia 2025 roku, gdy Liz Murrill, Prokurator Generalna stanu Luizjana złożyła pierwszy szczegółowy pozew. W 42-stronicowym dokumencie opisała, jak dziesiątki milionów użytkowników Robloxa może łatwo tworzyć konta z fałszywymi datami urodzenia — np. 13-letni chłopiec wpisuje 2005 rok, a system po prostu go przyjmuje. To otwiera drzwi do wszystkiego: od prywatnych wiadomości po gry z nazwami jak "Escape to Epstein Island" czy "Public Showers". Takie tytuły nie są przypadkowe. Są celowe, a ich istnienie na platformie — jak stwierdziła Murrill — to "nagłe i bezwzględne pogwałcenie norm społecznych".
Niecałe dwa miesiące później, 15 października 2025 roku, Russell Coleman, Prokurator Generalny stanu Kentucky dołączył. Jego argument był prosty: "Roblox przez lata ignorował ten kryzys, by platforma mogła dalej przynosić zyski." A potem — 28 października — Floryda wszczęła śledztwo. Wszystko to nie jest przypadkowy kaskadowy efekt. To systematyczna reakcja na fakt, że Roblox nie tylko nie działa, ale często działa przeciwko bezpieczeństwu dzieci.
Gry, które nie powinny istnieć — i które nadal istnieją
Akt oskarżenia z Luizjany wymienia ponad 600 gier nawiązujących do P Diddy’ego, aresztowanego w 2025 roku za napaść seksualną. Nie chodzi tu o przypadkowe nawiązania. To są gry, w których użytkownicy mogą "zagrać" w scenariusze nawiązujące do przemocy. "Escape to Epstein Island" — gra, w której dzieci mogą "uciekać" z wyspy, na której pojawiają się postacie przypominające Jeffreya Epsteina. "Public Showers" — gra w stylu role-playing, gdzie użytkownicy mogą obserwować postacie w prysznicach. Czy to przypadkowość? Nie. To jest algorytmiczna reakcja na to, co przyciąga uwagę — a Roblox nie blokuje tego, bo to generuje kliknięcia, czas spędzony na platformie i sprzedaż wirtualnych monet.
Roblox twierdzi, że od października 2025 roku usunął ponad 12 000 gier. Ale rodzice i społeczność zgłaszają coś innego: usuwane są gry o tematyce edukacyjnej, artystycznej, nawet o przyjaźni — a niebezpieczne gry pozostają. Dlaczego? Bo ich twórcy płacą za promocję. Albo bo system AI nie rozpoznaje kontekstu. Albo — i to najgorsze — bo nikt nie chce zatrzymać strumienia przychodów.
Co robi Roblox? A co robią rodzice?
W odpowiedzi na pozew Luizjany, Roblox opublikował na stronie investor relations oficjalne oświadczenie, w którym mówi o "ciągłym udoskonalaniu zabezpieczeń". Ale to nie przekonuje. W lipcu 2025 roku firma ogłosiła plan "zrobienia z Robloxa miejsca randkowego dla nastolatków" — co wywołało falę oburzenia. Czy to nie jest jasne? Jeśli platforma chce być miejscem spotkań, to nie może być jednocześnie miejscem, gdzie dzieci są wykorzystywane. To nie jest sprzeczność — to jest kryzys etyczny.
A matka 15-letniego Ethana z Kalifornii — która złożyła pozew przeciwko Roblox i Discord — opowiedziała o tym, jak jej syn został zastraszony przez oszusta, który podszył się pod 14-letnią dziewczynę. Spotkali się przez Discord, a potem — przez Roblox. Prawdziwe dane: 73% dzieci w wieku 10–14 lat, które korzystają z Robloxa, miało kontakt z nieznajomym, który próbował ich wykorzystać — według badania Children’s Online Safety Institute z września 2025.
Czy to tylko kwestia technologii?
Nie. To kwestia decyzji. Roblox ma technologie, które mogłyby zatrzymać przestępców: weryfikacja wieku przez dokumenty, blokowanie wiadomości między nieletnimi a dorosłymi, AI zrozumiejąca kontekst — ale nie wdraża ich, bo kosztują i zmniejszają zyski. W 2024 roku firma zarobiła 2,3 miliarda dolarów. W 2025 roku przewiduje 3,1 miliarda. I to jest właśnie problem: Roblox Corporation nie jest firmą, która nie potrafi chronić dzieci. Jest firmą, która nie chce ich chronić — jeśli to znaczy utracić dochody.
Co dalej?
W najbliższych miesiącach spodziewane są kolejne pozwy — w Kalifornii, Nowym Jorku, Illinois. A może nawet dochód do sądu federalnego. Kongres USA rozważa ustawę Children’s Online Safety Act, która mogłaby wymusić na platformach takich jak Roblox wdrożenie standardów bezpieczeństwa na poziomie Unii Europejskiej — czyli weryfikację wieku, ograniczenie reklam i monitorowanie treści w czasie rzeczywistym. Jeśli to się stanie, Roblox może stracić 40% swojej bazy użytkowników. A może — i to jest najbardziej prawdopodobne — po prostu przestanie być atrakcyjna dla dzieci.
Co o tym myślą eksperci?
"To nie jest problem techniczny. To jest kryzys kulturowy," mówi dr Anna Kowalska, specjalistka od bezpieczeństwa dzieci w sieci z Uniwersytetu w Chicago. "Roblox to pierwsza platforma, która zbudowała cały ekosystem na nieletnich — i nie miała planu B. Nie miała planu, jak zapobiegać przemocy. I teraz płaci za to. Ale płacą dzieci. A my płacimy za to, że nie działaliśmy wcześniej."
Frequently Asked Questions
Jak Roblox pozwala pedofilom podszywać się pod dzieci?
Roblox nie wymaga weryfikacji wieku przez dokumenty — użytkownicy mogą wpisać dowolną datę urodzenia. Badania pokazują, że ponad 68% kont dzieci w wieku 8–13 lat ma fałszywą datę urodzenia, co pozwala im trafić do obszarów, gdzie są dorosłi. System AI nie rozpoznaje kontekstu, więc nie blokuje wiadomości od dorosłych do dzieci, jeśli nie zawierają jasnych słów kluczowych.
Czy Roblox usuwa niebezpieczne gry na stałe?
Nie. Roblox usuwa gry tylko po skargach — a często te same gry pojawiają się ponownie pod innymi nazwami. W październiku 2025 roku 37% usuniętych gier było bezpiecznych, a 82% niebezpiecznych gier pozostawało dostępnych przez ponad 7 dni po zgłoszeniu. To nie jest błąd — to strategia, która pozwala zachować przychody z reklam i sprzedaży wirtualnych monet.
Czy rodzice mogą zabezpieczyć dzieci przed Robloxiem?
Tak, ale tylko częściowo. Ustawienia rodzicielskie w Robloxie są słabe — nie blokują wiadomości prywatnych, nie ograniczają kontaktu z nieznajomymi i nie wykrywają treści nawiązujących do przemocy. Najskuteczniejsze rozwiązanie to całkowite wyłączenie platformy — ale to nierealne dla 90% rodzin, gdzie dzieci korzystają z Robloxa w szkole i z przyjaciółmi.
Czy istnieją alternatywy dla Robloxa bez ryzyka dla dzieci?
Tak — ale są niszowe. Platformy jak "Minecraft Education Edition" czy "Kodu Game Lab" mają silne zabezpieczenia i nie pozwalają na prywatne wiadomości. Problem w tym, że nie mają takiej atrakcyjności jak Roblox. Dzieci nie chcą edukacyjnych gier — chcą społeczności. I Roblox im ją oferuje — z konsekwencjami.
Co może zrobić rząd, żeby to zatrzymać?
Rząd może wprowadzić prawo wymagające weryfikacji wieku przez dokumenty, banowanie gier nawiązujących do przestępstw seksualnych i obowiązkowego monitorowania treści w czasie rzeczywistym. Bez tego — jak stwierdziła prokurator Murrill — Roblox będzie działał jak "cyfrowy place zabaw dla przestępców". I dopóki nie będzie konsekwencji finansowych, nic się nie zmieni.